Wielkość penisa – ten temat spędza sen z oczu, niemalże wszystkim mężczyznom na świecie.
Moi drodzy – z penisem jest jak z piersiami – jeden lubi małe, drugi lubi duże biusty. Ale to wszystko nie jest takie proste. Ja u Pan w życiu normalnym lubię małe piersi, w seksie wolę jednak mieć w co się wtulić, poza tym widok Pani w obcisłej bluzeczce jest bardzo smaczny. Jednak gdy się zakocham, wielkość biustu nie ma dla mnie kompletnie znaczenia – liczy się wtedy miłość i twarz partnerki, wspólne bycie ze sobą. Duże piersi mają tą wadę ze często mają widoczne napuchnięte żyłki, a ja od tego widoku mdleję, wielu facetów też – na starość biust zacznie zwisać i przestanie być apetyczny. Mały biust na dłużej jest ekonomiczniejszy, ale jednak jest fajnie złapać za duże piersi, polizać je, poszczypać, podgryzać i bawić się na tysiąc i jeden innych sposobów. Ja osobiście lubię leżeć, dotykać delikatnie i patrzeć na duże piersi, a jednocześnie sobie rozmawiać na jakiś miły temat. Oczywiście po jakimś czasie gwałtownie ucinam rozmowę, czułym pocałunkiem – nie samym patrzeniem prawdziwy mężczyzna żyje.
Piszę to po to, byście zauważyli ze temat ten nie jest taki jednoznaczny i prosty, i nie ma tu prostych odpowiedzi.
Kobieta zakochana, mając w sobie małego penisa może przezywać serię niesamowitych orgazmów, natomiast nie kochając właściciela dużego, może przeżyć ból, może nic nie czuć, a może też przeżyć orgazm. Wszystko zależy od stanu emocjonalnego kobiety, i umiejętności kochanka. Pozytywny stan emocjonalny kobiety, możesz wzbudzić – bądź czuły, delikatny, gładź delikatnie całe ciało kochanki, musisz znaleźć taki specyficznie powolny rytm miłości, musisz go wyczuć – dotykaj, delikatnie masuj całe ciało, odgarniaj czule włosy z czoła partnerki, czule całuj w oczka, uszka – szczególnie płatek na dole który delikatnie przygryzaj i chuchaj w niego, sięgnij też językiem pod tym płatkiem – i obowiązkowo komplement.
Nie podlizuj się, jesteś facet, nosisz spodnie – mów szczerze – kotku, ale na mnie działasz, chcę Cię schrupać – proste? tak, ale skuteczne. Mów to cicho i powoli, męskim niskim głosem. W czasie pieszczot gdy jesteś czuły, nagle daj klapsa, złap mocno za włosy i pociągnij kobietę do siebie by zatopić się w jej ustach – mocno włóż język w jej usta, i rozkoszuj się wilgocią i smakiem jej języka. Rozkoszuj się jej ustami, bo po ślubie wiele lat będziesz przeklinał te wiecznie zrzędzące usta. Bądź stanowczy. To Ty tu rządzisz, rozumiesz? to Ty jesteś silny, to Ty zdobywasz kobietę. Yin i Yang, ciemność i światło, kobiecość i męskość. W tej chwili gdy oddajecie się namiętności, Twoja kochanka może być Agatą Wróbel – nieważne, ma się Tobie w pełni oddać.
Gdy po jakimś czasie (ok. 30min – 1h) kobieta będzie się już rzucać z namiętności, dopiero wtedy wejdź w nią, i patrz jej wtedy głęboko w oczy. Ale zanim wejdziesz, drażnij się z nią, symuluj wejście i uciekaj. Ona musi tego pragnąć z całych sił. I proszę, postaraj się nie kończyć między jej udami po minucie, nie rób mi wstydu. Wytrzymaj chociaż 10, 15 minut. Gdy będziesz kończyć, wtul się w jej szyję, obejmij mocno rękoma korpus, wąchaj jej włosy i słodki zapach potu, ściśnij z całej siły żebyście stanowili jedność – i niech ten Sylwestrowy szampan wreszcie eksploduje między udami Twojej kobiety, a Ty doświadczaj elektrycznej fali wędrującej Ci po kręgosłupie, i staraj się ją popchnąć wyżej, ku głowie. Zapomnij się, i niech tysiąc płatków róż obsypie Twoje wyczerpane miłosnymi zapasami jądra.
A teraz nieprzyjemna informacja – kobiety do patrzenia, dotykania czy seksu oralnego lubią duże penisy. Do penetracji niekoniecznie. Popatrzeć na dużego członka jest zawsze przyjemnie i niestety tym Panie się między sobą chwalą. Ale ponieważ każda chce się pochwalić, wiec znacząco zawyża Twoje przyrodzenie żeby się nie wstydzić. Bardzo dużo zależy też od kobiecej pochwy. Niektóre Panie mają tak bosko ciasną, że nie ma problemu, i gdy masz małego penisa, będziecie mieli wspaniale życie seksualne. Gorzej jeśli ma dużą pojemność, wtedy zostaje wam ćwiczenie mięśni łonowo guzicznych. Zapraszam do mojego artykułu na ten temat, proszę wpisać w wyszukiwarkę „mięsień łonowo guziczny”. Po ćwiczeniach wszystko będzie dobrze. Mój znajomy który ma penisa 21cm, opowiadał o seksie z kobietą, która miała tam pojemność niemalże wiadra. Oboje nic nie czuli. No cóż, zdarza się i tak – wtedy trzeba ćwiczyć pochwę, by jej mięśnie zacisnęły się z siłą imadła na penisie partnera. Są Panie które tak ćwiczą, no i cóż, przebywanie w ich towarzystwie to przyjemność w każdym tego słowa znaczeniu.
– Gdy Pani lubi sex bez zobowiązań, i z powodu budowy ciała czy też częstego współżycia ma rozluźnioną pochwę, a jej nie ćwiczy – mały penis wzbudzi w niej śmiech. Tu potrzeba porządnego penisa gdyż ona nie jest zakochana, i lubi szybkie numerki więc odpada jej emocjonalność. Jeśli Twoje ego jest twarde a penis znacznie mniej, umawiaj się na sex bez zobowiązań, ale tylko raz bo drugiego na pewno nie będzie.
– Gdy przeszkadza Ci rozmiar Twojego penisa, zakochaj się z wzajemnością. Gdy mimo tego chcesz mięć większy – pamiętaj – tabletki reklamowane w internecie na powiększenie rozmiaru penisa spowodują u Ciebie co najwyżej biegunkę. Są ćwiczenia, polegające na pękaniu ciał jamistych w członku, które to odbudowując się powiększają swoją objętość, przez co można zwiększyć obwód i lekko długość penisa. Trzeba długo i ciężko ćwiczyć, ale są efekty. Operacje na grubość są popularne, na długość bardzo trudne, a oba typy mają duży procent powikłań.
– Niezależnie od wielkości Twojego penisa, ćwicz mięsień łonowo guziczny. On sprawi że będziesz miał twarde erekcje, potężne wytryski i będziesz miał wielokrotne orgazmy, tak jak świnia czy kobieta. Reasumując – odpowiedź na pytanie czy lepszy jest mały czy duży penis, jest uzależniona od zainteresowanej – albo zainteresowanego.
Mam znajomych co mają duże penisy i mogą długo i często, nic im to nie dało w związku, kobiety odchodziły od nich a penis wtedy nie miał znaczenia. Znam też tych co nie mają tak wielkich penisów, i też kobiety od nich odchodziły. Ale znam zamożnych mężczyzn co przed ślubem spisali intercyzę, że w razie odejścia, partnerka nic nie dostanie, i wiecie co? żadna od nich nie odeszła. Czy masz duży czy mały penis przyjacielu, jesteś mężczyzną, a mężczyzna musi zarabiać, jak to sprytnie ujął Marek Kondrat, w najbardziej ulubionej przez Polskie Panie reklamie.
Pewnie teraz spytacie – jaki jest mój penis, autora artykułu? chętnie wam odpowiem. Sofistycznie rzecz ujmując, Jest relatywnie duży.
A co to nie ma chętnych do dyskusji na tak fajny temat jak penisy hm,ciekawe dlaczego?:)))
Na początku malżenstwa duzy, pozniej maly
Dobrze to ująłeś, zależy co kto lubi;D Jednak czasami żałuję,że nie mam większych piersi. Jak mówi przyslowie małe jest piękne. Jeśli kochasz to jakie ma znaczenie mały penis, czy duże piersi;)) Nie mam większego doświadczenia niestety;((
samochwała :/
ŁŁŁŁaaaaj ! Ale facet. Ale tylko do popatrzenia.Jaki penis ? Na ogól nie wiem.Ale myślę że lepiej mniejszy.Dlaczego?,dlatego bo jestem przekonana ze wtedy jest lepiej.Dlaczego lepiej? Poniewaz maksymalnie naciągnięta skóra nie przewodzi bodźców nerwowych .Można to zuważyć przy zabiegu otrzymywanie zastrzyku w pośladek .Zeby nie bolało pielęgniarka rozciąga skórę i wbija igłę następuje zablokowanie przewodzenia nerwow Wiec przez analogie doszłam do takiego wniosku ze co małe to bardziej podniecajace.
No niestety ale jesteś w blędzie, to zupełnie co innego bo skóra nie ma w srodku dziurki 🙂
Marek chodziło mi o jej napięcie.Jeśli penis jest duży to logicznie rzecz ujmując rozszerza scianki pochwy,czyli napina.Tak? Tak samo jak pielęgniarka napina skóre na pupie.
Prawda ma sporo racji. Zbyt silna erekcja i zbyt sztywny członek mocno ograniczają i upośledzają męski orgazm. Znacznie mocniejsze i przyjemniejsze orgazmy można osiągnąć mając erekcję na poziomie lekko sztywnego członka. Mając około 20 lat miałem bardzo silne erekcje, członek był tak twardy i sztywny że przypominał drewnianą pałkę. Osiągałem wtedy wzwód o kącie prawie 90 stopni. Orgazmy wtedy były jednak kiepskie, czasami wręcz bolesne.
Robert i to samo jest u kobiet.Nie wierze ze duzy członek to zbawienie dla kobiet raczej moze przeszkadzać.Trudno mi wypowiadać sie za wszystkie panie.
Owczarek to najpięknieszy i najmadrzejszy pies na swiecie. CUDNY JEST MAREK!
Tzn kto jest cudny, ja czy piesio?
Ty Marku
Nie wiem kim jesteś, nie jestem jasnowidzem.
Wiem, myślę o Tobie
Kolejna zakochana we mnie fanka? 🙂 cos ostatnio dużo was 🙂
Tak. Dobranoc Kotuś
Dobranoc tajemnicza fanko.
To przecież Zasuplona !
To nie ona!!! Pa!
Dobrze wiem że to Ty Ewa.
Ewa ma ze mną prywatną umowę której warunki zaakceptowała, miała odejść z mojego bloga i życia, jak widać kolejny raz dane słowo nic dla niej nie znaczy. Ewo, ocal resztki swojej godności i odejdź w pokoju z mojego życia i bloga, proszę.
Marku, to ja, to ja, to ja, nie ona
Myslalam o piesku szczerze mówiąc. 🙂 ALE Sniles mi sie dzis! ja sobie kucalam a ty nade mna stales ubrany tak jak pan na zdjęciu! nie wiem co to ma znaczyc…ps. w watku o psie pisalam tylko pierwszy akapit, by nie bylo watpliwosci. pzdr!
a swoja drogą to czyj to pies? Powinieneś mieć psa! Ja tez 🙂
Zuchwały!
Kiedyś jechałem pociagiem,mam zwyczaj zabierania jakiejś ksiązki,ale pośpiech i nieoczekiwane zmiany pozbawiły mnie tej niewątpliwej przyjemności,na półce w przedziale znalazem książkę,nawet sie ucieszyłem,że mimo to sięgnę po jakąs lekturę,niestety był to żałosny Harleqiun,więc nie mogłem spodziewać się jakiejs tresci.Za to ze zdumieniem przewróciłem kartki z zaznaczonym tekstem,zapewne przez podróżującą tu przede mną.Opis seksu z policjantem z Las Vegas o penisie tak dużym,jak jego policyjna pałka,hmmm……i jeszcze te kajdanki dopełniające obraz.Powieść napisana przez kobietę,bestseller NYTimesa,wydawana w odcinkach(rzuciłem okiem na ostatnia stronę).Zobaczcie więc ,jak wygląda ideał mężczyzny współczesnego świata.Wystarczy spojrzeć na tego mydłkowatego Beckhama,zeby domyslać się wszystkiego.Trzeba próbować znalezć odpowiednią partnerkę dla siebie,znam faceta o takich rozmiarach,że z miejsca dostałby generalskie szlify u carycy Katarzyny i słowo daję,miał z tym chłop taki problem,że aż głupio opisywać.Po pierwsze dokrwić coś tak gigantycznego było niezwykle trudno,wiec jego Panie zawsze miały mu za złe,że jest niedostatecznie podniecony,a poza tym jego stosunki to był koszmar dla Pań,bo absolutnie każda (zakochana,nie zakochana) odczuwała potworny dyskomfort,no i jeszcze ten wstyd przed pierwszym razem,o wyjściu na basen czy plażę w ogóle nie wspominam,bo tak to wygladało,jakby napakował sobie w spodenki skarpet.Wiecznie patrzące oczy z niedowierzaniem.To dopiero jest nieszczęście.I mało tego,to,że ukształtowała go tak natura bardzo wpłynęło na jego zachowania seksualne,był bierny,nie potrafił okazywać uczuć,cos w jego głowie zafunkcjonowało w taki sposób,że samym tylko zbliżeniem potrafił okazywać uczucia.Kto wie zatem,czy otrzymawszy jakąś cechę w nadmiarze ,nie upośledzamy tym samym inne cechy i czy brak jakiejść cechy nie kształtuje w nas większej wyobrazni,fantazji.Oczywiście mam na mysli także cechy chrakteru,nie tylko wyglądu. Kto na tym zyskuje a kto traci? Trzeba mieć odpowiedniego partnera,reszta nie ma znaczenia.
No właśnie bo to wszystko nie zależy od sztuki przyrodzenia tylko od sztuki kochania:).Jeśli dwie osoby będące z sobą świetnie pod tym względem pasują,rozumieją swoje potrzeby i lubią to robić to czy to będzie maluszek:)czy olbrzym będzie to dla nich bez znaczenia.Azazelu piszesz o kimś kto miał dużego penisa i czuł z tego powodu dyskomfort.Wystarczy jak znajdzie odpowiednią pozycję a obie strony będą zadowolone:).Dla mnie jest bez znaczenia rozmiar(choć nie ukrywam,że lubię duży rozmiar,ale nie do przesady)A tak naprawdę nie to jest najważniejsze ważna jest osoba i to co się do niej czuje.Troszkę z Markiem się nie zgodzę,że jak jest seks bez zobowiązań to,że nie ma uczuć tylko sam seks bez jakichkolwiek emocji.To chyba tylko zimna wyrachowana s.u.cz tak potrafi.Są związki oparte tylko na seksie bez zobowiązań,ale mają uczucia..i są związani emocjonalnie..i nie rozumiem tych pań,które jak zobaczą małego penisa to wzbudza ten widok ich w śmiech.Hm dlaczego tak jest.?Przecież mały jest taki fajny i figlarny:)..
Wooooooooooooowwwwwwwwww !!!!!!!!Robaczku świetlisty nie znałem Cię od tej strony. : )Domyślałem się że jesteś gorącą kobietą teraz to wiem.Lubisz to ; ) Super !Co do uczuć w związkach bez zobowiązań – absolutnie się z Tobą zgadzam. Ci co mają takie „stosunki” bez ciepła, bliskości, uczuć, miłosnego roziskrzenia nawet nie domyślają się co tracą. Tak naprawdę kosztują namiastki i pseudoorgazmy.P.s. U niektórych pań łechtaczka przyjmuje takie rozmiary iż można ją porównać do niejednego maluszka ! Woowwwwww !
Olbrzymia łechtaczka??? a ffuuuujjj 🙁
Są olbrzymie członki to i są olbrzymie łechtaczki. Wszak łechtaczka to kobiecy szczątkowy członek.
A od której strony mnie znałeś;)..Zawstydziłeś mnie Robercie:).Pozdrawiam.
Własnie o tym piszę cały czas do naszego Mareczka,trzeba mu nie seksu,a przynajmniej nie tylko,ale miłości,zakochać się z wzajemnoscią.Zastanawiam się tylko,czy to już jest aż tak mało popularne,czy może już kobiety tak dalece przybrały męską formę,że podobnie traktują seks,jak niektórzy męzczyzni.Może to już jest jakis styl życia.Coś w tym jest,że jak się chce jednoczesnie kobiety dojrzałej i doświadczonej (opisane Panie przy okazji art.Powodzenia,przepraszam z pewnoscią do takich dojrzałych mimo wieku nie należały,myślę o 40-latce), to ona zazwyczaj nabiera juz takich cech męskich,że wydaje jej się,że ma więcej testosteronu,niż niejeden facet,a jak osiągnie w dodataku sukces finanasowy,to cechy męskie,przybierają jeszcze na sile.Wtedy rozmiary stają się dla niej bardzo istotną cechą.Nie ma co ukrywać,kobiety są inne od mężczyzn,różni ich nie tylko płciowośc ,ale przede wszystkim psychika.Kobieta,która idzie do łózka z facetem,jesli zachowała pierwiastki żeńskie,to kocha albo ma zamiar kochać,albo przynajmniej jest zauroczona,zafascynowana. Jesli myśli o rozmairach faceta,to nie myśli o żadnym z w/w uczuć,więc po pierwszym razie potwornie się nudzi,albo po prostu wyśmiewa (to zależy od jej kultury osobistej), takie kobiety ciągle szukają,zazwyczaj nie znajdują.Sądzą,że przez seks są w stanie poczuć coś głębszego podczas gdy jest dokładnie odwrotnie.Stąd tyle panienek chętnych na jedną noc np. na imprezach,w klubach,weekend musi być dobrze spędzony,można się pochwalić koleżankom ilu ją przeleciało,nieważne,że orgazmy udawała,że żyje bez uczuć i samotność nazywa stylem życia.Faceci korzystają,to chyba normalne,gorzej jeśli traktują wszystkie kobiety w ten sposób.Sądzę,że rozmiary męzczyzny, u kobiet dla których uczucia są ważne, nie odgrywaja roli.Chyba nie wierzycie aż tak bardzo w osławiony punkt G ( ja punkt G mam w d….,jak mawia klasyk ,choć nie do końca mu wierzę,że jest własciwej orientacji),bo przecież tak naprawdę kobiecie sprawia przyjemność tak wiele rzeczy,że on jest tylko jednym z wielu jej miejsc wrażliwych.Wiec o co chodzi?Czy nie o ten purytański zakłamany świat pozwalający jedynie na odbywanie stosunków seksualnych w zaszytej koszuli z otworem,w celu jedynie prokreacji?Czy to nie to zakłamanie,nie pozwalające na rozkoszowanie się seksem sprawiło,że tylko wielkosc penisa,na tzw.pierwszy rzut oka nie zaczęła odgrywać wiekszej roli,niż faktyczne umiejetności zaspokajania potrzeb kobiet przez jej partnera?Czy nie o to chodzi w uczuciach,że wszystko,co posiada ten mężczyzna,obojętnie jakich jest rozmiarów,jest przez te kobiety kochane i pożądane? Szybko załatwić sprawę,sprawnie,przedrzeć się nie tylko przez te kiecki zakładane nocą ( tylko w mrokach nocy),przedrzeć się przez jej warstwy tłuszczyku i zapłodnić,jeszcze w XIX i na poczatku XX wieku to było w niektórych domach normą.Szybki seks,bezduszny seks, penis musi być wtedy duży,to warunek sprawności,tak się przynajmniej Paniom zdaje,a i mężczyznom także,bo jak inaczej niż dużym członkiem udowodnić kobiecie w ciągu pięciu minut swoją sprawność.Czy nie taki model właśnie proponują nam ci,którzy odmówili kobietom i męzczyzną odczuwać przyjemności z seksu?Przecież to się za nami wlecze już setki lat.Myślicie,że rewolucje seksualne coś zmieniły?Nie,nadobne matrony wolą nie wiedziec ,że faceci szukaja po internecie,jak kiedyś po domach rozpusty,choćby namiastki prawdziwego seksu,choćby udawanego,byle się zaspokoić,a współczesne kobiety idą za nimi ślad w ślad,tylko,że u kobiet to poszukiwanie jest pozorne,bo one myślą i czują inaczej,niż mężczyzni.Taka poza wyzwolonej kobiety mnie śmieszy,przyprawia mnie o szyderczy usmiech jej kolejny udawany orgazm,te kobiety nie mają tyle problemu z seksualnością,co z uczuciami,ale oczywiście,jak każdy korzystam z tych namiastek,normalny jestem.
I walnąłem byka,mężczyznom….tym mężczyznom…..nie przez „ą”,jak napisałem,rzadko mi się zdarza:)
Cha, Cha, Cha…walnąłeś byka !. Azazelu coraz częściej Ci się to zdarza artykuł „Miłość” . Pozdrawiam rozbawiona :).
Ojej a tobie Ona!nie zdarza się popełniać byków.Przecież każdemu się to może zdarzyć:)
Kochany Robaczku ja mam dysortografię! błędy to u mnie nie zdarzenie to ciągłość :). Nie zwracam uwagi na błędy ortograficzne innych czytając staram się zrozumieć sens komentarza. Pozdrawiam :))). Ps. Nie powinnam pisać komentarzy pod tym artykułem ponieważ MATRONOM to nie przystoi cha,cha,cha…
No dobra,ortografia to nie jest moja dobra strona,mam stwierdzoną dysleksję, cha cha cha i i tak niezle sobie radzę.Jak się pisze pare zdań,to sie nie robi błędów.To tak,jak z pisaniem i pracą,nie popełnia błędów ten,co nic nie robi.I tak twierdzę,że np.hehehehe…..lepiej wygląda, Pani polonistko.Pozdrawiam uroczo:)
I jeszcze jedno,z ta przypadloscia ukonczylem polonistyke,jako jeden z nielicznych w tym kraju,wiec jak mysle o ladnym pisaniu,nie popelniam bledow.
„Ja nie popełniam takich błędów jak…”. Użył Pan takiego argumentu obalając tezę Roberta 34 :). Czytając Pana komentarze odnoszę wrażenie że z tą przypadłością ukończył Pan coś jeszcze oprócz polonistyki !!!. Pozdrawiam ciągle rozbawiona ha,cha,ha :)))). Ps. Szczere gratulacje od dewoty i matrony :).
Tak,ukończyłem kilka szkół w swoim życiu,sądzi Pani,że to coś złego? Nauka jakoś nie poszła w parze z moimi zainteresowaniami dewocją,jak Pani widzi,cieszę się natomiast,że Panią rozbawiłem.Tym rozbawieniem dała Pani tylko dowód na to,że nie jest dewotką i matroną,przynajmniej nie w moich oczach.Dewotka wyjadłaby mi tutaj serce łyżeczką,wszystko w imię miłości blizniego.Wolę swoją wielkodusznośc i tolerancję,cokolwiek te cechy dla Pani znaczą.Pozdrawiam.p.s. Nie tylko o błędy ortograficzne chodziło w wymienionym przez Panią argumencie,jeśli je popełniam,to dlatego,że dużo i szybko piszę,każdemu sie zdarza.Chodziło głównie o sposób pisania,przyzna Pani dosyć mały zasób słów,braki w jasnym wyrażaniu myśli-błędy logiczne,których nie popełniam. Przecież do Pani piszę chyba w sposób zrozumiały (?)….Pozdrawiam:)
Chciałam podziękować Panu za poświęcenie mi swojego cennego czasu !. Szczerze życzę powodzenia :).
Życzeń nigdy nie pozostawiam bez odpowiedzi,więc i Pani życzę powodzenia we wszystkim,czego sobie Pani tylko życzy:)Szczerze oddany za wszystkie uwagi.
Pisałem o tym.Kobiety nastawione na sukces, kobiety walczące w wyścigu szczurów, tracą swoją kobiecość. Tracą naturalną delikatność i powab. Nabierają cech męskich. Nie trzeba NRD-owskich hormonalnych środków dopingujących dla sportowców by z kobiety zrobić faceta. Mózg, psychika wpływają na wydzielanie hormonów i tą drogą wiele kobiet niszczy swą naturę i przerabia się w conajmniej babochłopy. Fuj !Cyt.:”Wiec o co chodzi?Czy nie o ten purytański zakłamany świat pozwalający jedynie na odbywanie stosunków seksualnych w zaszytej koszuli z otworem,w celu jedynie prokreacji?Czy to nie to zakłamanie,nie pozwalające na rozkoszowanie się seksem sprawiło,że tylko wielkosc penisa,na tzw.pierwszy rzut oka nie zaczęła odgrywać wiekszej roli,niż faktyczne umiejetności zaspokajania potrzeb kobiet przez jej partnera?Czy nie o to chodzi w uczuciach,że wszystko,co posiada ten mężczyzna,obojętnie jakich jest rozmiarów,jest przez te kobiety kochane i pożądane? Szybko załatwić sprawę,sprawnie,przedrzeć się nie tylko przez te kiecki zakładane nocą ( tylko w mrokach nocy),przedrzeć się przez jej warstwy tłuszczyku i zapłodnić,jeszcze w XIX i na poczatku XX wieku to było w niektórych domach normą.Szybki seks,bezduszny seks, penis musi być wtedy duży,to warunek sprawności,tak się przynajmniej Paniom zdaje,a i mężczyznom także,bo jak inaczej niż dużym członkiem udowodnić kobiecie w ciągu pięciu minut swoją sprawność.Czy nie taki model właśnie proponują nam ci,którzy odmówili kobietom i męzczyzną odczuwać przyjemności z seksu?Przecież to się za nami wlecze już setki lat.Myślicie,że rewolucje seksualne coś zmieniły?Nie,nadobne matrony wolą nie wiedziec ,że faceci szukaja po internecie,jak kiedyś po domach rozpusty,choćby namiastki prawdziwego seksu,choćby udawanego,byle się zaspokoić,a współczesne kobiety idą za nimi ślad w ślad,tylko,że u kobiet to poszukiwanie jest pozorne,bo one myślą i czują inaczej,niż mężczyzni.Taka poza wyzwolonej kobiety mnie śmieszy,przyprawia mnie o szyderczy usmiech jej kolejny udawany orgazm,te kobiety nie mają tyle problemu z seksualnością,co z uczuciami…”.Te słowa Azazela to strzał w dziesiątkę.Kapłani odbierając ludziom naturalną formę spełnienia stworzyli z ludzkich anielskich istot bestie.I to w imię czego ?!W imię pseudodowodu na boskość Jezusa – czyli w imię doktryny jego niepokalanego poczęcia. Ten antyseksualny fundament chrześcijańskich religii miał swoje starsze podłoże w neolitycznej, skierowanej przeciw kobietom, głupocie kapłanów „narodu wybranego”.Z jednym się z Azazelem nie zgodzę. Te słowa bolesnej prawdy o tym świecie w którym przyszło nam żyć to słowa prawdy, miłości i zatroskania. To słowa boskiej prawdy a nie diabelskie kuszenie.
To oczywiste,że chrześcijaństwo wywodzi się z judaizmu,bo o tym piszesz,więc nie widzę różnicy w purytańskim świecie tych religii,zaznaczam,że niektóre wcale nie chcrześcijańskie doktryny polityczne również na tym polu zrobiły swoje.Chciałem raczej nie tyle oceniać religie,co raczej zmotywować do bardziej wnikliwego spojrzenia na zniekształcenia tych religii,zniekształcenia bardzo dobrych i pięknych myśli Biblii dla potrzeb kast,które świadomie dla swoich celów obrały taki a nie inny kurs.W tych zniekształconych ,karykaturalnych formach wychowuje się kolejne pokolenia,zamiast samodzielnie myśleć,wciska się nam tzw.”gotowca” w postaci czyichś interpretacji.34,jak zwykle nadinterpretujesz to,co faktycznie napisałem,bo gdzie zauważyłeś,w czyje imię ja to robię?A może po prostu we własne?Nie przyszło Ci do głowy,że potrafię samodzielnie mysleć?Musiało Ci przyjść,skoro zgodziłeś się z tekstem,cytujesz,jak zwykle tylko intencji nie wyczuwasz i jakoś nie mam ambicji Cię przekonywać,że są inne,niż te o których piszesz.
Wybacz, ale to nie była nadinterpretacja tylko prewencja. : )Uprzedziłem atak sfrustrowanych dewotów. Są ofiarami systemu, wszyscy w sumie tymi ofiarami jesteśmy. Ale dewoci w ten system wierzą i takie słowa usuwają im grunt spod nóg. Kiedyś za 1/1000 tej prawdy byli gotowi, w imię Jezusa, Boga i miłości bliźniego, denuncjować, torturować i mordować głoszących prawdę. A przy okazji przejmować ich majątki.
Zgadzam się z Tobą 34 ( o k….!,zgadzam się juz na tym blogu z tym facetem ),tylko,że ja w odróżnieniu od Ciebie jestem tylko humanistą i staram się rozumieć wszystkich ludzi ( nie wiem,czy mi się to udaje, dewoci bardzo mnie wkurzają na przykład,ale nigdy nikogo nie oceniam przy okazji wyrażania opinii), a Ty z tymi fundamentalnymi poglądami potrafisz dzielić ludzi na lepszych i gorszych ze względu na ich polityczne czy religijne konotacje.Jeśli rozmowa jest konstruktywna spokojnie mogę pogadać z komunistą i księdzem,chodzi tylko o to,czy samodzielnie myślę i czy broniąc swoich postaw nie obrażam uczuć innych.
Że zacytuję,mojego szanownego antagonistę „diabelskie kuszenie”,chciałbym sie dowiedzieć,gdzie ja napisałem o tym w swoim tekście? Jakoś nie widzę. Napisałem o tragedii współczesnych ludzi,mężczyzn i kobiet,w kontekście historycznym ,nie oceniając religii,a oceniając błędy,równie dobrze mógłym tu wspomnieć o bachanaliach,jako przejawu rozwiązłości,przegięciu w drugą stronę i napisać jaka ta starożytnośc była straszna,nie oceniam,stwierdziłem fakt,świat własnie taki przybrał kurs,ja się wcale nie buntuję,przyszło mi tu żyć,staram się rozumieć dlaczego,poznać mechanizmy funkcjonowania tego,co się wokół mnie dzieje.To,co przytoczyłem miało nas raczej usprawiedliwić,niż potępić.Nie namawiam do zaprzedawania diabłu duszy,a raczej do patrzenia na człowieka z jego ułomnościami i wadami z miłością,namawiam do myślenia,bo tylko ono może w nas zmienić te stare schematy.
Ochhhhh !Fakt, nie napisałeś tego. Ale dobrze wiesz o co mi chodzi. Gdybyś nie nazywał się diabłem nie byłoby sprawy. Powtarzam to nie była nadinterpretacja a prewencja.
Jasne 34,przyjąłem do wiadomości działanie prewencyjne,czasami ataki dewocji są gorsze od tatarskich ord. Uprzedzając więc atak – nie ma we mnie krytyki osób wierzących w co sobie tylko chcą,ale każdy atak na moją osobę,moich bliskich,moich znajomych i w porywach patriotycznych uczuć moich krajan będę odpierał atakiem:) i jeśli to tylko ich wiara to niech tam sobie wierzą nawet w garbate aniołki,ale jeśli mi się wcisną z jakąś wrogą mnie doktryną,to będę bronił swojej wolności,obojętnie czy to komunizm,czy katolicyzm.Niech każdy wierzy w to,co chce,proszę mnie nie nawracać na żadną wiarę 😉 ,( to nie było 34 do Ciebie).
Azazel nie z wszystkim się zgadzam.To nie panie po 40-tce ida na dyskotekę i zaliczaja po paru facetów.Panie po 40 na ogół maja takie warunki i finanse by spędzić tą noc nie szybko, nie z byle kim i jesli nie w apartamentach to przynajmniej jak ja to nazywam ” pokojowo” To jak z obiadem.Możesz dostać u jednej strawę w brudnej misce u drugiej usiadziesz za ozdobionym stołem podane w pięknej zastawie do tego uroczy uśmiech pani domu.To samo jedzenie a jaka różnica.
Moja droga prawdo,ja napisałem ogólnie o kobietach,przytoczyłem przykład z któregoś z poprzednich artykułów Marka,potem napisałem o kobietach młodszych.Oczywiście zgadzam się z Tobą,że Panie po 40-tce bardzo się róznią od tych znacznie młodszych,chodziło mi raczej o ciągłe poszukiwanie przez seks a nie uczucie,a nie wykazywanie różnic wiekowych,bo jeśli podejście jest to samo,to zmienia się tylko opakowanie,a treść jest ta sama:) i oczywiście nie generalizuję.
Azazel To młodzi nie znają jak piękne jest współżycie gdy parę łączy uczucie. .Przecież XXI w powstała nowa dyscyplina sportu określana jako sex za niedługo pary faktycznie bedą to robić na wyscigi zeby zaliczyć jak najwiecej.
Fajne…….te gatki Armaniego!!!
ja mam 5 cm w kluczowym momencie, i sie nie wstydze, nie ma czego, co nie? 🙂
O stary, bez przegięć, tu chyba nawet miłość nie pomoże 🙂
Dlaczego nie ! Przecież decydujące miejsce u kobiety znajduje się około 4 cm od wejścia.Reszta jest nieunerwiona wiec ?
Lepiej się przyznaj, co z tobą nie tak. Nawijasz, jak zakompleksiony i niedorobiony „macho”, a urodą przypominasz słynnego z youtube LUNTKA – geja. A może ten Luntek, to ty? Co raz więcej faktów za tym przemawia!!!!!!!! Normalny i heteroseksualny facet w twoim wieku nie pisze bloga i nie bierze się za bary z tematami, o których nie ma zielonego pojęcia.
Ok, przyznam Ci się co ze mną nie tak – mam miękkie serce i nie kasuję wszystkich komciów w których aż razi głupotą 🙂
Masz nie tylko miękkie serce, ale i rozumek. Za to zadufania u ciebie co niemiara. Chłopcy w twoim wieku mają inne ciekawsze zajęcia niż pisanie pamiętników. Do tego bierzesz się za tematy, jakbyś był autorytetem w tej dziedzinie. Troszkę pokory, bo niedługo będziesz umiał rozmawiać wyłącznie sam ze sobą albo (co gorsza) ze swoim psem.
Skoro rzekomo źle robię to co robię, to czemu jestem jednym z najpopularniejszych w Polsce pamiętnikarzy? jestem na pewno w pierwszej 30 – tce kiedy jest kiepsko, gdy jestem polecany jestem znacznie wyżej. Co więcej, sa blogerzy wyzej ode mnie w rankingach, ale oni pisza dla dzieciarni i kobiet, ja piszę dla ludzi o inteligencji znacznie wyższej niż średnia. Wiec rozumiem to że nie jesteś w stanie zrozumieć tego co piszę, spoko, wiele osób tego nie rozumie. Rozumieją albo psycholodzy, albo ludzie o wyższej umysłowości 🙂 czemu mam być skromny? osiągnąłem sukces w pisaniu, na razie blogowy, za niedługi czas ksiazkowy, później…a to już tajemnica 🙂 a co Ty osiągnęłąś? 🙂
Osiągnęłam spokój wewnętrzny, ale o tym, że to jest w życiu najważniejsze, przekonasz się dopiero za 15 – 20 lat. Piszesz pod publiczkę- dla młodych i głupich piczek, na których możesz zrobić wrażenie – stąd twoja rzekoma popularność. Jakoś TU nie widzę za wielu moich rówieśników… Piszesz poprawnie językowo, ale rzeczowo – czuć twoją niedojrzałość. Mam też wrażenie, że popularność zadziałała, jak przysłowiowa woda sodowa – a zadufanie powoduje, że człowiek się nie rozwija, zaś gdy się nie rozwija – staje się nudny. Skoro chcesz piąć się w górę, popatrz na siebie z dystansu; czasem się obejrzyj, a od czasu do czasu spójrz pod nogi. Czapka ci z głowy nie spadnie – co najwyżej zdobędziesz szacunek tzw. „czytaczy”
I kolejny raz się mylisz – w komciach widzisz ludzi młodych tak? Robaczek, Prawda, wszyscy oni maja podwyżej 40 tki, 34 ma 34 lata, czyta mnie dużo prawników, lekarzy, ale oni nie pisza komciów tylko czytają, często są to ludzie grubo po 40, 50tce, którzy do czegoś w zyciu doszli. Właśnie małolatki nie rozumieją tego co piszę przeważnie. Ta rzekoma woda sodowa, to tak naprawde wsyoka samoocena, nie chce mi sie tracic mojego cennego zycia na rozmowy z ludzmi ktorzy nie wiedza czego chca, od zycia, ode mnie itd.
Dyskusja z tobą to jak kopanie się z koniem. Jesteś niereformowalny i tyle… A twierdzenie, że jesteś popularny wśród lekarzy i prawników, zakrawa na bezczelność!!! (może cię jeszcze cytują?!). Tych tzw. „starszych” wymieniłeś raptem 3 może 4 osoby spośród rzeszy swoich „fanów”…Mnie w każdym razie, na kolana nie rzuciła twoja pisanina.Oddam ci pokłon, jeśli kiedykolwiek jakaś prasa zamieści twój artykuł, lub gdy o twojej książce ktoś napisze inaczej niż „kolejna chała”
Wiem że CIę to musi boleć, ale właśnie tak jest. Nie dość ze mnie czytają, to przy okazji prowadzę we własnym rozwoju kilku psychologów. Mój art slownik kobiecy miał być kupiony przez CKM, wiesz czemu go nie kupił red naczelny? bo kilka dni po napisaniu go był tak dobry że był w całym necie, i Pan red bał się o prawa autorskie, nie miał pewnosci czy to ja go napisałem. Pisać do CKM nie chce, za duzo mnie to wysiłku kosztuje, piszę w zupełnie innym temacie. Dwa wydawnictwa chcialy ze mną podpisać umowę i ksiażka moja już by była, wg ludzi z wydawnictwa byłyby hitem – i własnie Ci prawnicy którzy mnie czytają mi ją odradzili jako bardzo niekorzystną dla mnie. Jak zaczynałem pisać bloga wiele ludzi mi mówiło jak Ty, ze to się nie uda ha ha a teraz zajrzyj sobie do rankingu i zobacz gdzie jestem 🙂 jestem chory, nie mam kasy, jestem średnio przystojny, a ludzie mnie szanują i liczą się z każdym moim zdaniem – nawet nie wiesz jak bardzo 🙂 czy to Cię aż tak boli? 🙂
Ta Pani rzekomo „prawdomówna” nie uwłacza tylko Mareczkowi,uwłacza także nam jako czytelnikom,radzę powściągnąć nieco zbyt cięty język,droga Pani,która jakoś zajrzałaś jednak do tego bloga również.Do której z wymienionych przez siebie grupy czytelników się Pani zalicza,do cytuję:”piczki” czy może niedojrzałej małolaty,a może do tej,o której własnie napisałem – dojrzała-niedojrzała? Wszystko zniosę,ale chamstwo u kobiety jest nie do przyjęcia.Po co się tu Pani faktycznie pojawiła? Kolejna sfrustrowana,czy tylko kłótliwa nie mająca za grosz taktu biedna kobieta,nie mająca co robić,tylko wchodzić na czyjeś blogi i pouczać,jakie to są do du…?Nikt Pani nie nauczył szanować innych? Ja też jestem po trzydziestce i jestem wykształcony tak się głupio dla Pani złożyło,na potwierdzenie dodam,że parę osób dobrze mi znanych z wcześniejszych kontaktów na innych blogach to także osoby wykształcone,na pewno dwie z nich to np.dziennikarze stale odwiedzający ten blog i są to kobiety (dzięki Bogu,bo potwierdzają moją wiarę w istnienie myślących istot tej płci,bo bardzo ładnie się tu wypowiadały,mimo,że miały odmienne zdanie).A może własnie tutaj tkwi Pani kompleks? Może brakuje wykształcenia? To często idzie w parze z brakiem kultury,choć nie generalizuję,bo znam pewnego stróża,od którego mogłaby się Pani uczyć dobrych manier. Wszystko mozna pisać w przystępnej formie,nie obrażajac nikogo. Pozdrawiam.
Azazel – Piątka z Plusem ! ! ! A dla Pani ” prawdomówna ” wyjaśnienie -nie chodzi tu bynajmniej o Plus Dyskont/Market/
Fakt, przegięłam. Czy słowo „Przepraszam” będzie na miejscu?
No Marek jak mogłeś zdradziłeś Robaczka wiek..oj nie ładnie zrobiłeś chyba będzie jakaś kara:).A tak naprawdę to Prawda,34,Robaczek,Azazel,jesteśmy młodzi i piękni,jeśli nie ciałem do duszą:)tzn nie wiem jak inni z tym ciałem;)ja mam wiecznie młode:)..A co do tematu o pocałunkach,hm do tego też trzeba techniki:)Myślę,że nie każdy potrafi się dobrze całować i może dlatego Prawda nie znalazła odpowiedniego partnera do całusków.Przepraszam,że się o niej wypowiadam mam nadzieje,że aż tak bardzo za złe mi nie będzie miała.Z mojego doświadczenia:)ja osobiście trafiłam tylko na jedną osobę z którą pocałunki są rozkoszą,a gdy całuje czuje ciepło,motylki w brzuszku,kręci mi się w głowie,czuje wolność i tak jak Prawda opisała tak ładnie..”stać na ziemi a mózg mieć w niebie”:).Buziaki dla Mistrza,34 dla Diabełka Azazela;)i reszty..
To naprawdę najpiękniejszy wiek dla ludzi, ok.40 lat,już nie jest się smarkaczem, w głowie poukładane,a ciało jeszcze w porządku:),mnie nikt nie daje tylu lat ile mam,a mam 39.Ja też pozdrawiam,zaczyna mnie Pani intrygować tym młodym ciałem.Tak,zwróciłem uwagę;)))
Ktoś mi kiedyś tak napisał.Należysz do ludzi”obciążonych genetycznie” i nie masz genu odpowiedzialnego za starzenie się.Ja już nie zaliczam się do wieku około 40:)Owszem smarkaczem już nie jestem,ale z tym poukładaniem to;)Ale lubię to swoje trochę poukładane trochę nie poukładane w głowie i dobrze mi z tym.39 lat to piękny wiek,,mnie też mówią,że nie mam tyle ile mam..Gdyby można było cofnąć czas,to chciałabym 37.Widzę,że Pan Azazel zwrócił tak uwagę;)Pozdrawiam.
Kiedyś usłyszałam …jak ktoś ma miękkie serce to musi mięć twardą d..ę.
mi bardziej podoba sie ze jak wrazliwosc golebia to skore nosorozca
Zaraz, zaraz ale mialo byc o penisach??.Artykul kiebski, wszystko co napisales mozna skonkluowac ‚ sa gusta i guscik ‚ no nie wszystko bo duza czesc tego tekstu to watek skierowany do mlodych niedoswiadczonych facetow lub prawiczkow ‚ jak kochac sie z kobieta’ Raża po oczach, widioczne jak na dloni, Twoje ukryte pragnienia, przed ktorymi pewnie sam uciekasz. Zle znoisz krytyke ale jej mala chocby namiastka dobrze Ci zrobi, jest potrzebna jak sie mysli o swiatowej karierze, boli ale zmusza do myslenia a to juz prosta droga do poprawy bledow. Nie odkrywaj sie tak, jak ktos dobrze sie wczyta w to co piszesz pozna Cie jak wlasna matka a co pozostawisz dla tej jedynej?..no i pisz na temet, a jak juz sie za jakis zabierasz to troche wiecej obiektywizmu, nie wszystkie kobiety lubia byc targane za wlosy wiec opanuj swe ego najwiekszego znawcy kobiet i psychologo zwiazkow.Pozdrawiam
No i co z tego ze mnie odkryją? no i co, coś mi się od tego stanie? 🙂 więcej luzu złośnico 🙂
Brawo Złośnico!!! Widzę, że nie tylko ja mam takie odczucia… Może po kilku takich „napomnieniach” facet się zreflektuje, bo trochę szkoda, żeby się zmarnował. No, chyba że już nie ma kogo ratować…
Chcecie mnie nawrócić? na co? na wasze życie, bo wasze jest normalne a moje nienormalne? wy nawet nie wiecie co to znaczy żyć, ale tak pelną piersią – ja wiem 🙂
„co ty wiesz o zabijaniu”…
prawdomówna własnie sie przygladam jak jesteś zabijana inteligencją .
Jesteś pewny że żyjesz pełną piersią ??? czujesz to ???.
Oooo!!! Ktoś nie wytrzymał napięcia?! To tylko świadczy o tym, że jeszcze nie dojrzałeś do tego, aby osiągnąć sukces…
Tak! 🙂 Twoja wypowiedź o tym że jestem załosny tak mną wstrząsnęła, że teraz siedzę i piję wódkę ze stresu ze przejrzałas mnie na wylot 🙂
Jakiego napięcia? Sądzisz,że wywołujesz tutaj jakieś napięcie? We mnie wzbudzasz litość,najżałośniejsze z uczuć,jesteś na blogu,który przecież jest beznadziejny,więc kim jesteś Ty? Odpowiedz sobie sama.Nie jestem jakimś szczególnym fanem Marka,czasem się nie zgadzam z wieloma rzeczami, o których pisze,ale nie wyobrażam sobie,ze mógłbym zanegować naturalną potrzebę spontanicznego pisania.Pani bytność w tym blogu jest zaprzeczeniem Pani słów,dołączyła Pani do grona jego czytelników,jak my wszyscy. Kto Pani dał prawo do oceny,czy ktoś może pisać czy też nie może? Jeśli się Pani nie zgadza z jakąś tezą ,proszę to rzeczowo uargumentować,tym byćmoże stworzyłaby Pani napięcie,albo proszę tu więcej nie zaglądać – da Pani dowód na to,że to pisanie Marka jest dla Pani beznadziejne,Dygant powiedział:” a ja tu będę siedział i gnił”,więc poczytam jeszcze. Swoją decyzję proszę zachować dla siebie.
czlowieka szczesliwego nudziloby czepianie sie innych a agresja to juz w ogole duzo mowi
http://www.ezosfera.pl/kinga-roszczyniala/artykul/578 niech pan panie Marku sobie to przeczyta i się zastanowi nad swoim życiem.
Kingę poznałem kiedyś na imprezie u znajomego, jest bardzo wartościową dziewczyną i faktycznie ma bardzo sympatycznego faceta, jednakże korzysta z nauk które ja musiałem odrzucić, ponieważ były po prostu dla mnie i innych nieefektywne a często też szkodliwe. Właśnie za zadawanie pytań Ci ludzie mnie wyrzucili ze swojej grupy, w których pytania są niemile widziane. Dziwi mnie fakt ze jest tyle wartyościowcyh naprawdę fajnych ludzi, no ale widocznie coś w tym widzą, ja już nie. Ludzie zajmujący się rsr nie mają nigdy pieniędzy a mowią ze można je mieć, rzadko kiedy coś wyleczą a jak się nie uda to mówią ze taka karma, jak ktoś ma inne zdanie i zadaje pytania to znaczy ze jest opetany. Wiekszosc to totalne swirusy z zerową samooceną, niektorzy to pełni zazdrosci i niechęci do innych stylów myślenia frustraci.
No i sami popatrzcie…Czy to ja jestem diabeł?
Nie myte zęby, biały jezyk, ile tam bakterii rożnych chorob, mysleliście o tym kiedy? Ja sie nie całuje z jezyczkiem bo sie brzydze, ale to moja fobia.
Ja się całuje tylko po myciu ząbków. Biały język to candidia, więc bez całusów 🙂
Ja sie caluję ale tylko wtedy gdy facet nie jest odpychajacy.A na ogół jest każdy, więc cierpie na chroniczny brak pocałunków.
:+)
Prawda,poważnie z tymi pocałunkami? A może to ci goście byli jacyś nie…..no,nie rozumiem chyba.Żaden facet nie pocałował Cie tak,żebyś czuła przyjemność z samego faktu pocałunku? Kurczę,zaczynam się wstydzić za nasz ród;)))
Ze mnie mozesz być dumny, ja do całowanka extra czyszczenie ząbków, masaż języka, najedzony, wypachniony, cud chłopak 🙂
Marek,ale żeby aż tak się brzydzić pocałunków? Przeciez ktoś prawdzie zrobił krzywdę.Mam nadzieję ,ze nie tylko o higienę chodzi,choć faktycznie stan uzębienia niektórych rodaków jest w opłakanym stanie,żołądek nie funkcjonuje należycie,jakies inne stany zapalne zatok,okostnych,gardła i migdałków,wspomniane grzybki,ale cześka napisała,że przez to się nie całuje,więc mysli o tym podczas pocałunku.Więc pytam raz jeszcze,co to za durnie zrobili tym kobietom krzywdę? Pocałunek to jest wielka przyjemność przecież,nie chciałbym sie tu chwalic zbytnio,ale byłoby mi wstyd,gdyby kobieta odczuwała jakiś dyskomfort,kiedy się z nią całuję.Nie przyszło mi do głowy,że bywaja kobiety,które myslą o bakteriach podczas pocałunku,winą mozna obarczyć za to tylko faceta.
Azazel tu nie chodzi chyba o to o czym wspominasz ,ale przyznam ze z kazdym sie nie pocałuje nawet gdyby mi mi za to duzo zaplacili..Musi być jak w opisanym wcześniej przypadku.To jak w totolotku u mnie trudno zrobić tak, żeby nastapiło „zwolnienie blokady” Jednemu się to udało.
A ze swoim mistzrzem pójdziesz w ślinę? 🙂 za darmo? 🙂
Marek nie bądz gburem. Prosze ,zachowuj sie.
Ja tam się nie dziwię dziewczynom, raz że faceci mają żółte niezadbane zęby, jak je umyją to nie myśla ze język tez się myje, przed lizankiem są głodni a wtedy z ust strasznie smierdzi 🙁
Azazel ale Ty ciekawski jesteś.Ale Ci powiem niech stracę.Był jeden całował sie niemozliwie pieknie.I wcale mnie nie odpychało a wręcz przeciwnie.Stałeś kiedyś na ziemi a mózg miałeś w niebie? Ja tak miałam
No ja ciekawski jestem,ale Ty chetnie odpowiadasz,czyzbym wyciagnal z Ciebie jakies zwierzenia?….Pieknie pozdrawiam i ciesze sie,ze sie taki jeden trafił.
Azazel u mnie krótko -Dziś pytanie ,dziś odpowiedź.Ponadto cieszę sie z faktu ze taki ktoś chodzi po tej ziemi .Czarodziej.
A ja lubię się całować,oczywiście nie z każdym ,sprawia mi to ogromną przyjemność.A im pozostają niezapomniane wrażenia,ktore wspominają ,że z nikim tak się nie całowali jak ze mną.:)
zakochanie sprawia ze slina zostaje naenergetyzowana milosna lecznicza energia:-)
a kiedyś próbował Cię ktoś otruć za pomocą cyjanku?
Relatywnie duży … względem … koliberka …? :]
mistrzuniu może napisz jak zawracasz w głowie dziewczynie,mówisz wierszem,że znamy się z poprzedniego życia,klękasz i wyznajesz miłość na pierwszym spotkaniu,przelatujesz w swojej kawalerce a na drugi dzień piszesz że nie zasługujesz na jej miłość bo chcesz wstąpić do zakonu???!!a dwa dni później robisz to samo mojej głupiej koleżance i ten sam sms o zakonie na pożegnanie nawet nie zmieniony!!!!jesteś żałosnym oszustem!
Marek ! Czy Ty masz na noc?
Jeśli Iza napisała prawdę to z Mareczkka jest kawał łajdaka !
Zgadza się.
Marek,do tej pory tylko ja pretendowalem do tego okreslenia w Twoim blogu,wypowiedz sie,bo to bardzo ,przyznam ,zle wzglada.Czy iza pisze prawde,a jesli tak,to o co chodzi…sklonny jestem do twierdzenia,ze zakochana kobieta jest w stanie wymyslic wszystko,ale bez Twojej odpowiedzi to twierdzenie nie jest kompletne.
Nie tylko wy smutasy… Wszyscy. Chłopaki. I dziewczyny też.. ;)Spróbujcie zmierzyć długość penisa. Potem podzielcie ją przez jego grubość, czyli średnicę… Zgadnijcie co Wam wyjdzie… A wyjdzie Wam 1.618 – to jest fi, czyli najpiękniejsza liczba we wszechściecie – element budulcowy, którym posługiwał się sam Bóg konstruując świat… Przyjaciele, każdy z Was jest żywym hołdem złożonym boskiej proporcji!! Liczba fi w przyrodzie jest wszechobecna – nawet jeśli podzielimy liczbę pszczół płci żeńskiej przez liczbę pszczół płci męskiej jakiegokolwiek ula na świecie, zawsze otrzymamy ten sam wynik… Tak, fi. Boska proporcja. Jeden, kropka, sześć, jeden, osiem do jednego… 😉
Ale jasne,ze masz racje,kto odmawia boskosci tej liczbie.Nie piszemy o liczbach i rozmiarach ,piszemy o czyms zupelnie innym,o uczuciach sie tu pisze glownie.Musiales zauwazyc.
wygrałeś konkursiQ na najbardziej wyp@śnego bloga i masz tu parę komencikuff shebyysh miau seteczQ :*pozdruffka słit :* :)D:)D :*
i kolejny komenciq pozdruffka słitku :* :D:D:) :*
LoL NiUńCiA dAj CmOkAsKa JoŁ jOł CooL Ju Ar KrEjZi GeRlS LoL 🙂
KAŻDY GATUNEK MUZYKI SŁUCHAJ NA http://rozrywkaimuzyka.webnode.com/
Twój tekst świadczy o tym ,że nie masz zielonego pojęcia o tym co kobiety myślą na temat penisów mężczyzn.Muszę wyprowadzić Cię z błędu. Nie oszukuj się, mały penis nie da kobiecie tyle przyjemności co członek o większych rozmiarach.