Powiem wam, że rozkładam bezradnie ręce już z Onetem.
Była awaria, rozwaliło całego bloga nagle, napisałem do onetu, po kilku dniach odezwała się Pani Magda pytając co się stało, więc jeszcze raz jej skopiowałem to co napisałem do onetu z prośbą o pomoc.
Od tamtej pory cisza z ich strony. No ok, cóż miałem zrobić? jest prawie 800 artykułów, trzeba je jakoś sklasyfikować żeby były widoczne, wziąłem się do pracy. Tydzień ciężkiej pracy był przerywany awariami typu zapisuję to co zrobiłem, i nagle wywalało bloga, tu godzinę straciłem, tam dwie, normal.
dziś 5 godzin siedzenia, już niemalże skończyłem, i co widzę? zniknął dział „psyche” po prawej stronie w którym było prawie 100 artykułów, a inne działy miały pozmieniane nazwy. Boże drogi, przecierałem oczy ze zdumienia, ale nie, to znowu awaria. Nie mam już sił do onetu po prostu. Teraz znowu to uzupełniać, i co kolejne się zepsuje?
Wiecie jak się czuje człowiek po tygodniu ciężkiej pracy, kiedy widzi że znowu jest to zepsute wszystko? onet mnie olał, ale beszczelnie po kilka reklam wskakuje jak się wchodzi na bloga. Zarobić to chętnie zarabiają, ale pomóc to już nie. I to jest właśnie Polska.
Przypomina mi to elektrownię atomow w Żarnowcu, ukończyli ją w 80%, i po krzykach kilku organizacji ekologicznych autorytet moralny Mazowiecki kazał ją zamknąć. Reaktor wzięli Finowie i działa tam świetnie do dziś, kompleks ponad 200 budynków rozkradli i popadł w ruinę. Witajcie w Polsce, kraju gdzie wszystko jest możliwe.
Wszystkie teksty mam zapisane na szczęście w pliku, więc tylko się trafi jakaś okazja a zwijam stąd manatki, bo tu w zaden sposób nie mogę pracować.
No to nie ładnie ze strony Onetu,że ignorują ten problem.Brak słów.
Kurde robaczek pierwsza, a KiepaZZ chciał dwa kolejne złote za pierwszego komcia.
hihihihih
poproś to może dostaniesz 1 zł
Może spróbuj pisac bloga na google? https://www.blogger.com/start?hl=pl&pli=1To na pewno jest inna marka niż onet.
A to tandeciarze. ! ! !
A ja nie chcę snuć spiskowej teorii, ale to aż nie do pomyślenia, moim zdaniem ktoś tu mocno miesza i już.
No właśnie, siedzimy z koleżanką i myślimy, jak to możliwe? wklejałem linki do artykułów w te boczki czyli zaznaczyłem linki, jest ok, zatwierdzam, znowu chcę wklejać, patrzę i nagle wszystkie nazwy pozmieniane, i zniknął cały jeden link czyli dział dawny duchowość a teraz psyche. Rozumiem że szatan mnie opętał i moją ręką wykasował 100 artów w ułamek sekundy, ale pozmieniać nazwy we wszystkich innych działach? niemożliwe by to była moją ręka. Już nie mam na to siły, jestem chory na maxa i mam to w du teraz.
Wiem a może złapał komputer takiego paskudnego wirusa i on tak ci mąci z tym wszystkim.Przeskanuj komputer,może to coś da.
Marek, nie powinieneś mieć w du…, chodzi o Twoją morderczą pracę. Sładałbym skargi do skutku, nic w sieci nie ginie, ktoś Ci tu strasznie namieszał, przeczytaj regulamin, cytuj go w skargach do onetu tak długo, aż je uwzględnią. Nie odpuściłbym lat pracy.Co do konfliktu między Tobą i Sławkiem, Panowie najlepiej będzie po męsku po prostu zacząć się ignorować, bo to do niczego nie prowadzi, widzę, że w żaden sposób się nie dogadacie, inaczej to śmierdzi jakimiś pozwami. To się nazywa pospolitą pyskówką, co robicie, a skoro nie możecie ujawnić dowodów, to tylko insynuacje. Przecież jeden z Was musi w tym sporze pokazać jakąś klasę.
Będę pisał. Nie rozumiem co masz na mysli pisząc o jakiejś pyskówce, jesteś niesprawiedliwy – czy Ty widzisz tu z mojej strony jakąś wymianę zdań? w życiu jest tak ze z pewnymi ludźmi nie mozna się w zaden sposób dogadac, wiec się ich unika, i włąśnie ja to robię – nie interesuje mnie Sławek jako osoba, tak po prostu, mam do tego prawo i poprosiłem o nie bywanie u mnie ponieważ to jest mój blog, ja go prowadzę i ja mam prawo wybierac sobie swoich interlokutorów, cóż mogę więcej zrobić? poradź mi proszę.
Marek, masz rację, ja też kasuję takich, którzy na moim blogu nie spełniają kryteriów jasno określonych i nie trzymają się moich zasad, ale też nie wdaję się z czytelnikami w wymianę zdań na ten temat, bo to niczego nie wyjaśnia, a może komuś chodzi właśnie tylko o sprowokowanie Cię do insynuacji. Po prostu to olej i to miałem dokładnie na myśli, inaczej zawsze to będzie wyglądało na wymianę zdań bez dowodów ( pyskówkę), napisałem to do Ciebie właśnie, bo wierzę, że nie wdasz się w prowokację.
Nie chesz go na swoim blogu, kasu, kasu, kasuj i nie tłumacz się czytelnikom, którzy nie wiadomo skąd są i jakim wymyślonym nickiem się podpisują i po co piszą do Ciebe, mnie to śmierdzi prowokacją, a widomo przecież, że nie dasz ludziom dowodów. Niektórzy chyba postradali zmysły, żeby domagać się tutaj, na blogu, korespondencji prywatnej.
AzazeluUkład był prosty.Trzy notki bez kasowania moich komentarzy i mnie NIE MA na tym blogu.I Mareczejk na to nie przystał? Skasował. Jak ja mam to sobie tłumaczyć jak nie tym, ze Mareczek chce zatrzymać mnie na tym blogu.Gdzie tu chęć pozbycia się mnie skoro z wyraźnej szansy nie skorzystał? To tylko czcza gadanina…
I oczywiście Sławek, że na własnych warunkach miałbyś stąd znikać….prawda? Grasz na uczuciu ambicji, to dla mnie jasne, a skoro zobaczyłeś, że Marek tę ambicję ma, tym dłużej to ciągniesz.
A jakie to am znaczenie na jakich warunkach?Chcesz się Mareczek mnie pozbyć czy nie?Jeśli chce to nie spełni moje warunki, jeśli nie… jego wybór
„Niektórzy chyba zwariowali …”Jeżeli to tyczyło się mnie Azazelu to chyba źle odczytałeś moje intencje!. Mój komentarz był skierowany do Czytelniczki (nie odezwała się więcej). A jeżeli chodzi o Mareczka to wielka szkoda, że skasował mój komentarz, bo może zrozumiałbyś, o co mi chodziło. Mam już DOSYĆ TEJ WOJNY!!!!. Czy istnieje coś albo ktoś kto to zakończy??????????. Ps. W swojej obronę mogę napisać tylko tyle, że lubię czytać Jednego i Drugiego a ten konflikt Im szkodzi.
Ona, skoro nie czytałem twoich wypowiedzi, to niby jak tekst ma się donosić do ciebie, co? Nie wiem, co pisałaś , swoje teksty kieruje do Marka i Sławka.
„Niektórzy chyba postradali zmysły, żeby domagać się tutaj, na blogu, korespondencji prywatnej”. To ja się domagałam od Czytelniczki !!!.
Ok. oczywiście, skoro to Ty napisałaś, zgoda i nadal potwierdzam, ale też wnosze tylko po tym, co przeczytałem, a więc Twojego domagania się ujawnienia korespondencji prywatnej, Twojego dalszego komentrza sksowanego nie czytałem. Jeśli więc jakoś to sensownie wytłumaczyłaś, to przepraszam, uznaję, że dałaś do zrozumienia, że to dla Ciebie jest prowokacyjny tekst mający tu znowu wywołać konflikt. Nie gniewaj się, ale z wyrywkowej korespondencji trudno coś odczytywać, z kontekstu dopiero teraz zrozumiałem o co chodzi.Rozumiem motywy jakimi kieruje się Marek, że kasuje wpisy Sławka, po prostu nie chce mu dać satysfakcji z tych trzech komentarzy, skoro Sławek uznał, że będzie to równoznaczne z jego decyzją o odejściu. Tutaj nikt nie ustąpi, ale w tym sporze o ile rozumiem Marka, bo jest U SIEBIE, o tyle Sławka nie rozumiem i to jest ostatni mój tekst na temat tego sporu.
Piszesz o Mareczku, ze jest u siebie.Ale jednocześnie strasznie przeżywasz kasowanie OBRAŻAJĄCYCH MNIE komentarzy przeze mnie.No to jak to jest – ja nie mogę u siebie, a Mareczek już tak? Warunki są proste. Jak nie chce to jego sprawa – ja na jego miejscu bym się zgodził bez mrugnięcia okiem, ale widocznie do CZEGOŚ jestem mareczkowi potrzebny (wróg!).
Ona, mnie też chodziło o tą CZYTELNICZKĘ, bo nie wiem po co tutaj dała ten swój komentarz, jaki był tego cel i napisałem, że jak dla mnie to prowokacja, nie pisałem do Ciebie.
Sławek, przecież Ty jawnie piszesz o co Ci chodzi. Masz ambicję zniszczyć blog Marka? Ma facet problemy z onetem, więc jeszcze teraz trzeba mu dokopać, tak? Po co Ty tutaj bywasz, tak naprawdę… Mnie zastanawia bardzo Twoja głęboka nienawiść. Czego człowieku nie mozesz znieść? MUSISZ udowodnić jakąś swoją rację i niby przypadek z awarią ma być potwierdzeniem Twojej wyższości nad Markiem, „mój blog ma się dobrze” , a Marek mógł się Ciebie pozbyć, ale na TWOICH warunkach. Nie możesz przywyknąć do tego, że onet pozwala komentować, ale też umieścił opcję”skasuj”, jako stary bloger powinieneś ją w koncu zauważyć.Wiem także od Twoich komentujących, bo bywałem na Twoim blogu, że i Ty z tej opcji korzystasz i Ty także Sławku zostawiasz tylko to, co Ci pasuje, np. bardzo niepochlebne opinie o mnie, ciekawe dlaczego, może to sposób na ośmieszenie mnie, na skompromitowanie, nie będę porównywał do czego te metody są podobne.I to Ty piszesz o zawiści? Twój tekst o tym, że Ty będziesz postacią numer JEDEN na blogu Marka, a jego czytelnicy będą od niego odchodzić jest po prostu jasnym dowodem na to, że masz duży przerost ambicji, nie potrafisz zapomnieć urazy i przegrywać z godnością, bo chyba sobie zdajesz sprawę z tego, że w tej potyczce przegrałeś moralnie, ujawniając całą swoją naturę. To teraz ja Ci napiszę wprost, bez owijania w bawełnę, Marek nie straci stałych czytelników, mimo, że się mogą z nim nie zgadzać, za to TY straciłes właśnie jednego, czyli MNIE.Mam nadzieję, że na wirtualnej popularnosci Markowi aż tak nie zależy, jak Tobie, żeby pchać się tam, gdzie ewidentnie Cię nie chcą.Ten upór to dowód na to, że nie znosisz sprzeciwu. Zastanawiam się kim jesteś, jakie motywy Tobą kierują. Dlaczego postanowiłeś zniszczyć ten blog? Długo obserwowałem ten spór i jak wiesz nie stawałem po żadnej ze stron, ale napiszę Ci wprost w tej chwili. Tak podle grać na uczuciach w chwilowej słabości tego bloga( mam nadzieję, że tylko chwilowej i że wróci ze zdwojoną siłą, to się zdarza fajterom, jakim jest Marek) może tylko człowiek z przerostem mniemanka o sobie, megaloman. Odejdź stąd, nim zaczniesz się bardziej kompromitować, bo o co Ci chodzi, chyba dla wszystkich jest jasne.
Czemu nie napisałeś tego pod MOIM komentarzem? Bałeś się, ze zostanie skasowany? Na pewno by został, zostanie tylko Twój potwierdzający jakim to potworem jestem. Ja??? Niszczyć??? Taka ma być moja ambicja? Czy aby nie zbyt nisko mnie cenisz? Przecież Ci to pisałem, gdy o to pytałeś. Nie pamiętasz?Nie, nie mam na to wpływu. To walka z wiatrakami, a mnie to obojętne. Ja Mareczka punktuję Przecież piszę, ze MI CHODZI m.in. o WOLNOŚĆ SŁOWA. Wystarczy mnie NIER KASOWAĆ i mnie tu NIE MA. Ja mam ciekawsze rzeczy do roboty.Wiesz dobrze, ze problemy z onetem wynikają z tego, że Mareczek grzebie w blogu, nie zapisuje. Z portalem to nie mac wspólnego, a ja chętnie pomagam w kłopotach co udowodniłem. Nie używaj słowa nienawiść w stosunku do mnie. Ja nie wiem co to jest nienawiść, a tu się bawię. Ty podobno też. Nie pisałeś o tym do mnie? Jakie ma znaczenie na czyich warunkach, skoro by się mnie pozbył? A tak będzie się ze mną użerał. Tak woli?? Nie ma sprawy!Tu nie chodzi o żadną ambicję, a o zasady, których Mareczek NIE PRZETRZEGATy czytasz Mareczka czy nie? Przecież Mareczek w każdej niemal notce pisze jak to bardzo POWINIEN być popularny. Mój Drogi . Im dłużej to czytam tym bardziej dochodzę do wniosku, że prowadziłem korespondencję z inną osobą. Napisz mi to samo na maila – odpowiem dłużej – teraz i tak to zostanie skasowane, więc szkoda czasu. Pozdrawiam mocno
Widzisz, tą notką nadal potwierdzasz tylko, że nie masz dystansu, więc się nie bawisz. Wolność słowa masz na swoim blogu, więc dlaczego kasujesz niewygodne dla Ciebie teksty? Tutaj zasady ustanawia Marek, nie Ty i nie każdemu wolno wypowiadać się blogu, który jest subiektywny, a więc o autorze po części. Przyzwyczaj się wreszcie do tego, że to nie jest gazeta, a i tam nie przekracza się granic insynuacji.
Sławek, nadal piszę pod Twoim komentarzem, używasz metody strzału w plecy, to nie jest honorowe atakować teraz, prowokować, jak facet ma wyraźnie problemy z onetem, o czym przecież pisze. To jak skopać kogoś w chwili słabości, nie rozumiesz? Dlaczego w Tobie nie ma zwykłej empatii, dlaczego teraz właśnie PUNKTUJESZ, jak się wyraziłeś ? Raz wspaniałomyślnie pomogłeś, żeby pokazać swoją wyższość, bo prawdziwie dobry człowiek nie wypomina nikomu, że pomógł. Efekciarskie to było, zbyt efekciarskie, żeby było prawdziwe, bo właśnie teraz widać faktyczny stan Twoich intencji.To naprawdę ostatni mój komenatrz do tej sprawy, nie chce mi się gadać, smutne to bardzo.
Problemy z onetem są JEGO problemami, wynikłymi Z JEGO działań.Ale co innego problemy z onetem, a co innego dołaczanie się do trolla, który imputuje, ze ze mną koresponduje i że go straszę prokuratorem.Wybacz, ale pewnych granic się powinien człowiek trzymać. Ja żadnych tego typu korepondencji z Czytelniczkami nie prowadziłem – jedynie z Tobą pogadaliśmy sobie krótko o Mareczku i (o dziwo) zgadzaliśmy się we wszystkimPrzecież ja Ci tłumaczyłem jakiej ja metody używam. W mailu – nie pamiętasz?
Sławek, czekałem właśnie na taki tekst, o moich rzekomych ,zgodnych z Twomi wyobrażeniami o Marku mailach. Poznałem dobrze Twoje zamiary właśnie mailowo. Dlatego mogę śmiało to napisać- masz złe zamiary , piszę to bez żadnych wątpliwości. Resztę Twoich insynuacji, jakobym z Tobą kolaborował przeciwko komukolwiek zignoruję. Zawsze podkreślałem, że mam w du… rankingi, na co Ty zawsze zwracałeś mi uwagę, kiedy zdarzyło się, że wyprzedziłem Marka. Nie wiem, czy widziałeś moj drogi, ale tym postem i tym konfliktem Marek wyprzedził w rankingach właśnie mnie, więc uważaj, bo niedługo znawu zacznie Ci deptać po piętach, a to jest jedyna Twoja obsesja, nie dać się przypadkiem wyprzedzić…
Taaa… na pewno Ja jestem bardzo konsekwentny w działaniach i moje „zamiary” i motywacje powtarzam ciągle. Moje maile do Ciebie nie odbiegały od tego co piszę tutaj. Ciekawsze by były „Twoje” maile? O dużo ciekawsze. Coraz bardziej utwierdzasz mnie w przekonaniu, że nie jesteś Azazelem, a trollem pod niego się podszywającym.Inny styl, słownictwo niż Autor notek o erotyzmie lub jego braku. Troll…
A ja myślałem, ze wolność słowa jest kategorią ogólniejszą wykraczającą poza MÓJ BLOG.Jakież to ja niewygodne teksty kasuję? Mógłbyś podać przykład tej „niewygody”? A może „niewygodnym” jest obrażanie mnie? Przecież masz takie same zasady u siebie? Identyczne jak u mnie? A ja nawet gdy prześlę Mareczkowi życzenia jak dzisiaj to jestem kasowany.Coraz większe mam wrażenie, że nie jesteś Azazelem, a zwykłym trollem, który się pod niego podszywa. Piszesz rzeczy krańcowo rózne od tego, co mi samemu pisałeś w mailach.Może to tylko wrażenie, ale to dziwne…
Użyłem dokładnie tej samej prowokacji w stosunku do Ciebie, podałem się za Twojego przyjaciela,jak Czytelniczka, przejrzałem Cię na wylot. Te Twoje grubymi nićmi szyte trolle utwierdziły mnie w przekonaniu, że nie można Ci ufać i pamiętaj, WIEM jakie są Twoje zamiary…
Ta, na pewno… No to teraz ja mam pewność… dziękuję za uwagę, trollom dziękujemy
Jaki Ty jestes śmieszny facet, nie ośmieszaj się tymi trollami, bo sam je stworzyłeś na tym swoim blogu i jak myslisz, jak długo będziesz tak sobie podgrzewał atmosferkę, co? Idź już na ten swój sapkowskowski blog i ten, kto w to wierzy, niech tam dalej przeżywa wraz z Tobą te Twoje bajki. MNIE, AZAZELA już tam nie będzie i tym dam dwód na to, że to co piszę, pisze właśnie ja….Tolo.
Uwaga troll… Azazel ma KLASĘ, podobne słowa nigdy nie wyszłyby spod jego pióra… Dziękujemy
„Azazelu”Prawdziwy Azazel w listach NIGDY nie podawał się za mojego przyjaciela i NIGDY nie napisał, że mnie popiera. Mogę podać treści (a nie chcę)Zgrzyt…Trollowi dziękujemy Mareczku wszystko to co napisał rzekomy „azazelski” można wyrzucić – taka jest tego wartość
UWAGA MAREK NIE KASUJ TEGO!od dłuższego czasu piszę ze sławkiem,podałam się za dziewczynę którą marek rzekomo wykorzystał a później porzucił,sławek codziennie mi pisał że marek mnie zniszczył,wykorzystał,żebym poszła na policję i do prokuratury,obiecywał wszelką pomoc,przekonywał że marek ma wyrok w zawieszeniu więc teraz juz pójdzie do więzienia na pewno i nie będzie niszczył ludzi.nienawiść tego człowieka do marka jest PRZERAŻAJĄCA
Czytelniczko chcę Ci uwierzyć, ale do tego potrzebuję dowodów!!!. Może opublikujesz swoje maile u Mareczka???.Twoje nie Sławka.
No własnie, ja tez chcę je zobaczyć.
Ok, poproszę wszystkie te maile do mnie, tu prosze nic nie wlejać z waszej korespondencji. Hmmm Sławuś pisał do moich czytelników że ich nienawidzę i zeby stąd odeszli itd ale z prokuraturą to jakaś nowość, ostatnio kilknaście razy byłem nią straszony 🙂
Wiesz dobrze Mareczku, że nie jesteś dla mnie osobą wiarygodną, więc jeżeli Ty je opublikujesz a nie Czytelniczka to będę miała prawo domniemywać że jest to kolejna manipulacja Skarbeczka Mareczka:)).
Nie mam najmniejszego zamiaru publikować na blogu tych maili, już była wcześniej taka sytuacja kiedy moja pzyjaciółka ciekawa o co chodzi, pisała ze Sławkiem i pokazała mi na swoim laptopie ich korespondencję, inaczej bym nie uwierzył w to co widziałem nawet jej. Wiec to co teraz pisze „czytelniczka” to nie jest dla mnie żadna nowość.
Sławek weż się trochę zastanów nad sobą i nad tym co piszesz.Piszesz,że Marek traktuje ludzi jak bandę debili,a ty jak traktujesz inne osoby,czy taki jesteś święty?przecież ty także opisujesz i wyrażasz się o ludziach(na swoim blogu) w nie ładny sposób.Więc za nim coś na kogoś napiszesz,zastanów się nad tym.
Jeden z chwytów manipulacyjnych polega na tym, że nie dopuszcza się oponenta do głosu. Pozostali słuchacze widząc, że ten się nie odzywa domniemują, że oskarżyciel ma rację, a oskarżany chowa się ze wstydu i nie ma nic do powiedzenia na swoją obronę. Dochodzą to tego rzekomy obiektywizm i znane przez oskarżyciela posiłkowego fakty z przeszłości, które mają pogłębić wiedzę o niecnych czynach oskarżanego, które z rzeczywistością nie mają nic wspólnego. Robi się dużo szumu, ale pytanie o konkrety i treści ginie w powodzi domysłów i kłamliwych oskarżeń. W ten sposób można bezkarnie kłamać i manipulować opinią. Widzisz Mareczku. Traktujesz ludzi jak bandę de.bili, którym wszystko można wmówić. Oni już Ci odpłacają nie wchodząc na ten pełen zawiści do mnie blog.Gratuluję. Powiem Ci tylko, ze już jeden blog tak skończył swój żywot. Autorka tak się przejęła mną, ze nie potrafiła się powstrzymać przed krytykowaniem mnie w każdej notce. A Czytelnicy to widzieli i ogarniało ich coraz większe znużenie i zdenerwowanie.. Nie na mnie, a na Autorkę. I odeszli na dobre, blog przestał być komentowany, albo wszystkie niemal komentarze dotyczyły mnie. Też tak skończysz jeśli nie przestaniesz się zabawiać jak dzieciak.Kasuj sobie, kasuj, do upojenia. Twoi Czytelnicy z każdą serią komentarzy też coraz więcej widzą. A mój blog ma się świetnie.
Skutki następnego chwytu zobaczysz Sławku jutro w rankingu męski punkt widzenia, więc zastanów się czy nie lepiej poświęcić więcej czasu swoim czytelnikom a nie Mareczkowi. Szanuj czytelnika swego jak siebie samego :))).
Mam Was DOŚĆ !!!!!!!. Chyba przestanę czytać Najlepszych i poszukam sobie Najgorszych!!!!!!. „…Ostatni będą pierwszymi..”
Sławku ja wprawdzie nie dawałam Mareczkowi maili które wymieniałam z Tobą,ale potwierdzam,to był stek kłamstw i pomówień na jego temat.Nienawidzisz Marka bo napisał,skądinąd słusznie,że Twoja książka to gniot który kupiło parę osób,Marka książki będą czytać miliony,to kwestia czasu,pisze coraz lepiej widać to wyraźnie.Jesteś żałosnym przegranym facetem i widać to wyraźnie po tych rozpaczliwych postachTy sprawisz że przestanę czytać Marka?upadłeś na głowę?to już nawet nie jest śmieszne,to jest żałosne.Dawniej myślałam że jesteś po prostu głupawy,ale teraz widzę że masz coś z głową.Nie pozdrawiam Sławku bez odbioru.
Sławek, czy Ty nazywasz sie Stępniak i masz 34 lata?
Wiecie co Panowie ja idę na poprzedni tekst.Jest dobry.Przeczytam jeszcze raz.Was chyba pokopało i to dobrze.Przyjemnego bujania się.tematu nie znam u Sławka nie bywam.Cześć.
Wżuć na lóz, ziOm.